blogosfera to już nie mikroświat, teraz to świat alternatywny. fajnie, że gdzieś tam jesteście, popijacie kawę, przeglądacie ulubione, coś robicie, tworzycie, a potem - poprzez zdjęcia i słowa w systemie binarnym - dzielicie się tym z innymi.
dzięki temu godzinnemu 'serfowaniu' dowiedziałam się, jak dobrze sprawdzają się orzechy piorące, które książeczki warto kupić dzieciom [tak na przyszłość :) ] i poznałam przepis na pastę z awokado.
dobrze, że jesteście.
a przechodząc już do konkretów, kilka zdjęć dodatków z sypialni mieszkania na Polnej, o którym już pisałam, i które pokazywałam TUTAJ
remontu doczekał się także innym pokój, który został przerobiony na garderobę i mini-ofis zarazem, ale niestety nie zdążyłam obcykać.
=]
połączenie czerni, bieli, z fioletowymi akcentami i z szarością (którą kocham całą sobą i bardzo chętnie takową sypialnie przygarnę..)
Cóż ja mogę napisać...PIĘKNIE!!! kolory świetne, uwielbiam naturalne: biel,szarość,beż,czarny...ubóstwiam;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie też jest bardzo inspirującą;))
Pozdrawiam cieplutko
Fantastyczne polonczenie kolorow i swietnie dobrane dodatki:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam do ciebie zagladac i sie inspirowac :)))
Pozdrawiam Asia
Też tak czuję i myślę na temat blogów. To fajna sprawa i bardzo inspirująca. Świetne zdjęcia, super dodatki i kolory cudne.
OdpowiedzUsuńblogosfera jest uzależniająca :)
OdpowiedzUsuńoj jest, to prawda! ja to słyszę od męża :)
Usuńlubię tu zaglądać i wzdychać...
Bardzo ładne mieszkanie,
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjecia
Ten fiolet faktycznie bardzo fajnei wyglada:)
OdpowiedzUsuńJakis czas temu widzialam w Ikea aranzacje sypialni, takiej ciemnej, bordowej z czarnym i strasznie mi sie to spodobalo;)
Tak u Ciebie pięknie! Kolorki, jakie uwielbiam. I w brodę sobie pluję, że przy urządzaniu mieszkania nie zdecydowałam się na bielone meble. Eh, i te fioletowe akcenty... Ja zmieniam dekoracje sezonowo i już się nie mogę doczekać jesieni, bo właśnie jesienią fiolet rządzi w moim salonie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
meble niebielone zawsze można potraktować dawką bieli :)
UsuńŚwietnie to wygląda :) u mnie w dużym króluje fiolet ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń