chcę Wam pokazać jak wykorzystać efekt BOKEH, do stworzenia magicznych, nastrojowych zdjęć- słówko to za wiele pewnie Wam nie powie, ale założę się, że zaraz każda z Was stwierdzi 'AAAA to jest bokeh! '
TUTAJ możecie przeczytać od tej technicznej strony, ja wolę mówić obrazami.. :
dziś chciałabym pokazać, jak sprawić, by nasze światełka przybrały wymarzony kształt..
1. przygotuj:
- ciemny brystol
- coś do pisania
- nożyczki
- jasny obiektyw (aparat kompaktowy, z wbudowanym obiektywem też da sobie radę! )
- papierowa taśma- opcjonalnie
2. odrysuj i wytnij koło o nieco mniejszej średnicy, jak obiektyw; chodzi o to, aby nasze kółeczko mogło zmieścić się we wnęce obiektywu; dobrym rozwiązaniem może być odrysowanie denka
3. gotowe kółko wytnij, zegnij na pół, narysuj dowolny kształt (gwiazdę, choinkę, serce); ważne, aby był to kształt symetryczny! gotowe kółko umieść we wnęce obiektywu, czarnym tłem do dołu; jeśli się nie trzyma- użyj papierowej taśmy
4a. LUSTRZANKA :
- obiektyw przestaw na MF (manual focus, czyli ostrzenie ręczne)
- otwórz maksymalnie przesłonę (do np. 2.8 f )
- kręć pokrętłem ostrości, aż obraz rozmarze się całkowicie
- skieruj aparat na lampki, które chcesz sfotografować- i naciśnij spust migawki !
już możesz cieszyć się magicznymi światełkami o dowolnym kształcie!
4b. APARAT KOMPAKTOWY:
- otwórz maksymalnie przesłonę (do np. 2.8 f )
- skieruj aparat na lampki, które chcesz sfotografować
- wystaw coś przed obiektyw (np, dłoń, lub jakiś inny bliski obiekt)
- naciśnij spust migawki do połowy (tak, aby aparat ustawił ostrość na tym bliskim obiekcie)
- nie spuszczając spustu, odsuń obiekt sprzed obiektywu, skieruj aparat na lampki, naciśnij spust do końca
gotowe! na wyświetlaczu powinno pojawić się świetne zdjęcie :)
widzicie, nic trudnego, a efekty bywają zdumiewające. oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby na pierwszym planie postawić fotografowany obiekt, tak, by lampki były tylko tłem, dodatkiem, urozmaiceniem; tak, jak na zdjęciu poniżej.
zachęcam Was do eksperymentów ze światłem, dajcie znać w komentarzach, jeśli któraś z Was stworzy coś fajnego; bardzo chętnie zobaczę efekty zmagań ;]
udanego weekendu!
~~
dla chętnych banerki do pobrania i podlinkowania na Waszych blogach:
dzięki dzięki dzięki :) Zaraz biegnę wykorzystać Twoje rady w praktyce :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje rady i dziękuję Ci z całego serca,ze masz chęć dzielić sie z nami Twoja wiedzą i doświadczeniem.Chętnie wypróbuję Twój pomysł
OdpowiedzUsuńMój mąż bardzo lubi bokeh, często wykorzystuje przy fotografowaniu naszego syna, zdjęciach, które pokazuje na moim blogu.
OdpowiedzUsuńWykorzystanie serca już mu pokazałam ... pozdrawiam
Próbowałam takiego efektu wielokrotnie, ale nigdy mi się nie udało go uzyskać. Chyba obiektyw mam nie taki jak trzeba :-(
OdpowiedzUsuńjesteś cudowna :)
OdpowiedzUsuńooo dziękuję za ten kursik,bo ni cholery nie umiałam tego rozgryźć (a za leniwa jestem do rozgryzania technicznych opisów :P)
OdpowiedzUsuńna pewno spróbuję
Świetna rada, na pewno spróbuję i pochwalę się efektem. Ale jak to kobieta lubię błyskotki i zaciekawiło mnie pisadełko czy to ołówek w takim pięknym opakowaniu?
OdpowiedzUsuńSuper ;) Idealny tutek na Święta!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, a FNO genialne!
O kurcze, o takich sztuczkach to ja jeszcze nigdy nie słyszałam, a tu proszę, fajnie, że się przyłączyłam do Twojego kursu!!!
OdpowiedzUsuń'AAAA to jest bokeh!' Niesamowite! I proste zarazem! Spróbuję dziś wieczorem- a właściwie po południu, gdyż teraz popołudnie= wieczór;-)) Ciepło i świątecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHeh! No nic, z tym czekają mnie próby... Wymarzyłam sobie bokeh, ale po lekturach różnych tutoriali i oglądaniu youtubowych filmików założyłam, że kitowym obiektywem nie dam rady... Zamarzyłam o 50mm z niskim f, ale na razie nie uzbierałam paruset złotych na niego. Tymczasem z Twoich rad wynika, że to się może udać. Jak tylko znajdę chwilę, podejmuję wyzwanie... Dzięki! Ściskam!
OdpowiedzUsuńDominiko, w zeszłym roku (zdjęcie prawe górne z serduszkami) cykałam właśnie kitowym obiektywem 18-55 f 3.5 i efekt jak malowany :)
Usuńbyło mi nawet jakoś łatwiej ustawić wartość ogniskowej, niż w moim aktualnym 24-70 2.8
trzymam kciuki!
o, to mój obiektyw to właśnie 18-55 f 3.5...a zdjęcia zrobić nie umiem :(
Usuńświetny tutek... czytałam juz kilka na temat bokeh ale dopiero u Ciebie "zajarzyłam" o co chodzi dokładnie ;)
OdpowiedzUsuńdzieki Ci wielkie :))
i o to chodziło! :)
UsuńŚwietny kurs! Wyszło tak pięknie, że nie możemy przestać pstrykać:D
OdpowiedzUsuńhttp://wytworysiostrsza.blogspot.com/2012/12/light-my-fire.html
wow, to jest coś!
OdpowiedzUsuńZrobiłam!!! I nawet na blogu się pochwaliłam :) Dziękuję
OdpowiedzUsuńChoć nie było łatwo współpracować z moim aparatem i mnie się udało, zapraszam na bloga.
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę!
UsuńMi nie wyszło, nie wiem czemu, ale nie udawało się zrobić tak, żeby czarny cień został na zdjęciu.
OdpowiedzUsuńa cóż za czarny cień?? :) nie wiem, o co biega :)
Usuńjak super , że wpadłaś na pomysł y=tych kursów fotograficznych, dzięki wielkie:-)
OdpowiedzUsuńphotoscape można ściągnąć w wersji polskiej. Czy znasz może jakieś inne fajne i łatwe i po polsku programy do obróbki zdjęć np. takie gdzi samemu tworzy się efekt fotki podklejonej taśmą po rogach. Photoscape ma , ale kolory tych taśm są niezbyt ciekawe. Chodzi mi też o fajny efekt zamydlonego tła. Pozdrawiam i zapraszam do mnie Gosia z homefocuss.blogspot.com
Super! Dzisiaj ćwiczę:) Dzieki!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!
UsuńBuuu...zasiadłam, nareszcie chciałam liznąć trochę praktyki zamiast teorii i co? I nic :( Kompletna klapa :( Nic takiego jak pokazujesz mi nie wyszło...nie wiem czy to wina moja, aparatu, braku umiejętności czy zrozumienia :P W każdym razie totalna klapa... Max wartość przysłony jaką mogę ustawić (jeśli w ogóle dobrze to robię) to 3,5....wychodzi jedno duże serce na ekranie a w środku lampa...no lipa kompletna :(
OdpowiedzUsuń