DIY komoda OP-ART

cześć! to znów ja :)
wpadam z szybkim postem zrób-to-sam, dzięki któremu odmienicie Wasze komody szybko i bezboleśnie. wiem, że w niedzielne popołudnie mało kto zabiera się do takich prac, ale może w poniedziałek..? :)))

od jakiegoś czasu chodziły za mną graficzne wzory (zygzaki, trójkąty, pasy..) tylko nie bardzo wiedziałam w jakiej formie, chcę je zaaplikować, aż powstała myśl, że komoda dopasuje się do nich idealnie.
ameryki nie odkryłam, ale wiem, że niektóre z Was nie wiedzą, jak się do takich przeróbek zabrać, stąd pomysł na DIY komody w stylu OP-ART, a nie zwykły post.

potrzebujesz:

• farbę w wybranym kolorze
• płaski pędzelek o miękkim włosiu oraz cienki, okrągły, także miękki
• linijkę i twardy ołówek
• taśmę papierową (opcjonalnie)
• lakier w spray'u lub wosk pszczeli

wykonanie:

1. przygotuj mebel, który chcesz ozdobić (w moim przypadku to tylko jedna szuflada w komodzie, w drugiej ozdobiłam jedynie gałki)

2. za pomocą linijki i ołówka (uwaga, używaj twardego ołówka, który nie rozmazuje się i łatwiej jest takowy zgumować) narysuj delikatnie linie, zygzaki, trójkąty, czy co Ci wyobraźnia podpowiada

3. cienkim pędzelkiem obrysuj kontury, a miękkim płaskim wypełnij je;  alternatywą może być taśma papierowa lub tzw. "frog tape" użyta, by nie wyjeżdżać poza kontur. u mnie zwykła papierowa nigdy się nie sprawdza, frog'a nie miałam, pozostało mi żmudne babranie :)

4. poczekaj aż farba wyschnie, w razie potrzeby powtórz malowanie

5. zabezpiecz powierzchnię za pomocą lakieru lub wosku

i już! 

bałam się że ten efekt nie wpasuję się w ten nieco romatyczno-eko styl sypialni, ale dzięki jasnemu odcieniowi jest ok,no i nadał komodzie charakteru :)

swoją drogą meble nie mają ze mną lekko, spójrzcie poniżej na wcześniejsze wcielenia owej komódki: