ostatnimi dniami nie próżnuję- szlifowanie, malowanie, transfer (pożal się boże), bielenie produkcja pełną parą. praca na dworze staje się coraz przyjemniejsza- w godzinach popołudniowych słońce przygrzewa, jest niemalże wiosennie. to napędza do dalszego działania i koło się zamyka =]
będąc w Pl odwiedziłam kilka sklepów typu wszystko po 4zł i znalazłam fantastyczne ramki! bardzo ozdobne, lecz w nieciekawym kolorze starego złota i brudnego srebra:
wystarczyło trochę farby do drewna i metalu oraz zwykłej, akrylowej i proszę, nie do poznania
miałam też kilka zwykłych ramek z Ikea:
po dolepieniu drewnianych dekorów i solidnym malowaniu prezentują się znakomicie (patrz zdjęcia w kolorze, powyżej)
ok, a teraz po co mi kilkanaście ramek? przeglądając bloga Wioli z interiorspl.com/ natknęłam się na świetną galerię zdjęć w jej przedpokoju. tak mi się spodobało, że zaczęłam zwracać większą uwagę na tego typu ozdoby i znalazłam całą masę inspiracji. naprawdę mnóstwo z Was, blogerek, posiada taką właśnie galeryjkę prywatnych zdjęć; czy to nad łóżkiem, nad schodami, czy komodą.. a więc tajemnica rozwiana :)
będą zdjęcia z dzieciństwa mojej Mamy, jej rodzeństwa, portret ślubny dziadków, a także postarzone zdjęcia mnie, mojego T, a nawet mojej siostry i 6-cio letniej kuzynki. wciąż zbieram materiały. och, taki pół-intymny post powstał.
w pierwotnym zamyśle całość ma pojawić się nad jedną z komód..
no, wierzcie lub nie, ale znów mamy WEEKEND !
PS. obiecany obrazek z tekstem do pobrania:
enjoy!
Ramki wyszly swietnie.Pytalas o rozpuszczalnik. Kupuje najzwyklejszy rozpuszczalnik ksylonowy w malym osiedlowym sklepie. Sprawdza sie wiec nie probowalam z innymi. Nadruk po kilku praniach zrobil sie tylko odrobine jasniejszy.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne te ramki !!! Masz niezwykły talent w dłoniach Kochana ... podziwiam i chylę czoła ...
OdpowiedzUsuńLilla- rozpuszczalnik ksylonowy.. postaram się zapamiętać i następnym razem będąc w Pl taki kupię. dziękuję Ci bardzo bardzo.
OdpowiedzUsuńKasandra- dziękuję za miłe słowa, ale to naprawdę nic wielkiego. moje ramki nijak się nie umywają do Twoich np króliczków wielkanocnych. ale każdy potrafi coś innego i też nieco inaczej.. :)
Ksylonowy mowicie... Cos sie nie moge do tej produkcji zabrac.
OdpowiedzUsuńRamki wyszly swietne! Jaka zmiana, bardzo korzystnie. I super pomysl ze zdjeciami rodzinnymi.
Pozdrawiam
Dagi
Co za wspaniała ramkowa metamorfoza ! :) Śliczny też ten 'obiecany obrazek' :) i zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńRameczki nie do poznania!!!Super!
OdpowiedzUsuńBardzo udane malowania :) A i zdjęcia fantastyczne, z klimatem i w ogóle to tak się rodzinnie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
cudownie te ramki zmieniłaś!!!!są nie do poznania!!!!!!!!!bardzo mi sie podobają;-)
OdpowiedzUsuńPiękne ramki, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńpiekne te rameczki i fotogrfie ho ho..fantastyczne!
OdpowiedzUsuńRamki mnie zachwyciły!!!!!!! Sa piękne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFoxy, pięknie wyszła metamorfoza ramek. To niesamowite ile może zdziałać biała farba ( no i zdolne rączki oczywiście ;) ).
OdpowiedzUsuńA tekst do ściągnięcia chyba gdzieś w domu u siebie wykorzystam, jest świetny
Pozdrawiam gorąco
J.
Piękne te ramki,nie do poznania.Super metamorfoza!Hi hi mamy podobny pomysł,też ostatnio dumam jakby tu "oprawić"przodków!:)Pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńZnam ten sklep, fajny jest bo wszystko jest w jednym miejscu, jedyną jego wadą jest to, że jest bardzo drogi;/ Ja oglądam w sklepie, a kupuję na ebayu;)
OdpowiedzUsuńto dobra metoda i masz rację, wychodzi dużo taniej. poza tym, jak się lubi zakupy on-line sama przyjemność.
UsuńMusimy być w podobnym wieku, bo mam takie samo zdjęcie na tle mapy z książką przede mną:)
OdpowiedzUsuńŚwietny obrazek z zasadami domowymi!
Pozdrawiam!
Myszko- to zdjęcie na tle mapy to akurat moja Mama :)
Usuń