uwielbiam kolory, nie ma chyba nic bardziej uniwersalnego, a jednocześnie dostojniejszego, niż czerń i biel. łatwe w zabawie formą, ponadczasowe, wszech dostępne.. groszki, paski, kwiaty z użyciem tych dwóch barw dodają estetyzmu i 'pazura' każdemu pomieszczeniu. zapraszam do małej galerii B&W z naszego mieszkanka.
na początek dalsza część urodzinowych prezentów- no po prostu nie mogę Wam jej nie pokazać.. ! jej, bo mowa o sówce - szkatułce. ręcznie robiona według projektu mojego szwagra, z (bagatela) puszki po chipsach!
duże buziaki dla mojej Mamy, która uszyła dla nas bieżnik oraz poszewki na poduchy z tego samego materiału:
.. i reszta świata w BW
a w bonusie- pomysł na drugie życie płyty winylowej.. ;]
do następnego !!
te kolory - wyjątkowe. Litery wpadają w oko :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa choćby z potrzeby światła i jasności w mieszkniu jestem za bielą, ale faktycznie z czernią te kolory tworzą zgrany duet;)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi płytami :)
OdpowiedzUsuńBardzo to b&w się ładnie prezentuje , szwagier bardzo pomysłowy ;) , ładnie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Pomysł z płytami genialny!
OdpowiedzUsuńŚwietne to Twoje b&w! uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne przedmioty B&W
OdpowiedzUsuńMożna pozazdrościć :)
Baaardzo fajny świat b&w. Poduchy są piękne - ukłony dla Twojej Mamy :), sowa genialna - ukłony dla szwagra :)a do tego fantastyczne podkładki z winyli - baaardzo fajny świat b&w.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Uwielbiam takie klimaty! Szkatułka rządzi po prostu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Idealnie! Świetny kontrast jednego koloru względem drugiego.
OdpowiedzUsuńSzacunek dla szwagra :D