weekend, piękna słoneczna sobota nastraja mnie do działania (nie mylić ze sprzątaniem) ;]
jeśli słońce utrzyma się do jutra- jedziemy nad jeziorko Emberton popiknikować <3 oczywiście najpierw muszę zaliczyć Bowl'a ^^
a jeszcze dziś czeka nas świętowanie urodzin mojego szwagra.
a propos poprzedniego wpisu- bardzoo dziękuję za trzymanie kciuków! po 3-godzinnej męczarni przeszłam do kolejnego etapu, teraz pozostaje tylko czekać na odpowiedź.
ledwo ledwo ukończyłam jeden projekt, a już zabrałam się za następny: dziś na tapecie pastele.
po raz kolejny:
muszę przyznać- pastele to nie lada wyzwanie. lubię delikatne subtelne kolorki, ale ciężko było mi znaleźć takie dodatki ( no może poza łazienką - klik) dlatego sporo gadżetów użytych w trakcie sesji to apaszki, pasek, czy koszula mojego T.
telefon kupiłam za całe 2funty niegdyś dawno dawno z zamiarem przemalowania na biało. narazie pozostał w swojej oryginalnej formie i służy nam za telefon stacjonarny (!)
bardzo wiosennie się zrobiło w tym poście, a tymczasem u Was wciąż pojawia się ta pora roku na J..
mam nadzieję, że w tym roku okres zimowy będzie dla nas łaskawy, a takie słońce jak dziś, utrzyma jeszcze przez wiele tygodni.
dobrego weekendu!
Ten telefon jest cudowny! Muszę mieć taki sam...ale gdzie taki znaleźć?
OdpowiedzUsuńpastelowo-przyjemnie!Ale telefon-czad!Pozazdrościć:))
OdpowiedzUsuńTelefon jest zdecydowanie moim faworytem:)
OdpowiedzUsuńSłodkie jak wata cukrowa Twoje pastele, a telefon rzeczywiście wygrywa. Mam nadzieję jutro się wziąć za pstrykanie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO Rany jak zobaczyłam telefon to aż zaniemówiłam.. no cos pięknego! zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńTelefon cudoo *.*
OdpowiedzUsuńśliczne te twoje pastele :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Piękne zdjęcia. Mam nadzieję, że kiedyś też nauczę się takie robić :)
OdpowiedzUsuńdubluję wypowiedź - piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńz resztą jak w każdym innym poście :)
zapraszam do siebie :)
I ja też się powtórzę, ale to pierwsze co mi przyszło do głowy - PRZEPIĘKNE ZDJĘCIA! No a telefon... bomba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
U mnie też pastele ostatnio, uwielbiam, najchętniej bym schrupała :)
OdpowiedzUsuńNo! jak dla mnie najpiękniejsze ze zdjęć klubu interiors:)
OdpowiedzUsuńWiatrak mistrz, no i ślimaczek a kwiaty mmm
Gratuluję wyczucia smaku i pozdrawiam
Drobiazgi pokazane na zdjęciach - bomba! Naprawdę wspaniale sobie poradziłaś z tym wyzwaniem :) Jesteś jedną, kreatywną duszyczką :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
dzięki Kochane!
OdpowiedzUsuń