tik-tak

od kilku miesięcy sukcesywnie przygarniałam niechciane, zaniedbywane zegarkowe sierotki- uzbierałam 6;każdy w innym kolorze, rozmiarze, wykonany z innego tworzywa.. ten złoty, w kształcie czajniczka kupiłam na targu staroci, widnieje na nim grawer "1964- z okazji złotej rocznicy ślubu" (nie rozumiem, jak ktoś może chcieć pozbyć się takiej pamiątki, za to ja jestem tym kimś, to takie rzeczy chętnie kupuje)
po dwóch podejściach do malowania, wreszcie mogę pokazać Wam efekt końcowy. mam w głowie kilka pomysłów na zmiany kolorystyczne, wizję zmian, toteż mimo że zegarki nie mają jeszcze swojego miejsca, doskonale wiedziałam, jakich farb użyć. ( w tej chwili w naszej sypialni króluje fiolet, lawenda na ścianach, i ciemnobrązowe meble. dążę do wyeliminowania brązu na rzecz bieli, szarości..)



planowałam jeszcze zmienić tarcze na hm.. bardziej jednolite i spójne, ale rozmontowanie zegarków okazało się nie być tak proste, jak mogłoby się wydawać, więc odłożyłam sobie to na później. późniejsze później. ;]

a tutaj w trakcie przeróbek:

16 komentarzy:

  1. Rewelacyjne metamorfozy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. MMMM, zegarki.... Od razu bym je śróbokręcikiem potraktowała i wyciągnęła bebchy, żeby potem układac z nich różne kompozycje :D Sorry, ale właśnie oglądam Dextera i mnie takie mordercze myśli naszły względem tych budzików :) Ale serio, ostatnio rozwaliłam dwa stare (no może nie tak stare, na oko późny Gierek) czasomierze. Chcę wykorzystać trybiki do różnych zdobień. Ostatnio bardzo mnie fascynują zegarkowe mechanizmy :D A Twoje budziki są śliczne, Czajniczkowy cudowny, też nie rozumiem, jak można się pozbywać takich pamiątek. Uciekam już, następny odcinek Dextera czeka ...
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Te budziki są świetne!!!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna masz kolekcje, stare zegarki sa magiczne maja to cos w sobie.
    Ten w ksztalcie czajniczka-boski po raz pierwszy taki widze.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna kolekcjia zegarkow:))Ten czajniczkowy przesliczny, tez nierozumiem jak ktos mogl sie go pozbyc, ale widac,ze trafil w dobre rece:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. Petra- zdobyłam jeden duży zegar ścienny z wahadłem, również próbowałam go rozebrać, aby później wykorzystać części, ale jakaś sprężyna pękła i akcja zakończyła się rozciętym palcem mojego T...

    a co do Dextera- uwielbiam ten serial, widziałam już wszystkie sezony, każdy świetny! ost. wciągnęłam również mamę i siostrę.
    na jakim etapie Ty jesteś?

    OdpowiedzUsuń
  7. alez to pięknie zrobiłaś, podziwiam!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super pomysł. Faworyt? w kropki...
    pozdrawiam
    marta z ohmyhome.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo cudowne te zegarki, już wyobrażam sobie jak pięknie będą wyglądać po przeróbce:)
    pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Grodzia- zegarki już są po przeróbce..

    OdpowiedzUsuń
  11. co za obsesant! ;) ten 'płaski' jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł z tymi budzikami :) Jestem ciekawa zmian, więc z niecierpliwością czekam na dalsze posty :)
    Pozdrawiam, Wiola

    OdpowiedzUsuń
  13. Ej, oddawaj mój niebieski :P!

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam,

    Jak najbardziej będzie mi miło jak o nas wspomnisz na swoim blogu :)

    A zegarek w kształcie czajniczka - przecudny!!! Kocham starocie !!

    Pozdrawiam ciepło, będę zaglądać od czasu do czasu :)))
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo chętnie dowiedziałabym się jak Ci się udało zyskać taki efekt? Przecierania czarnego z białym

    OdpowiedzUsuń
  16. masz na myśli ten zegarek-czajnik?? najpierw pomalowałam kilka razy białą farbą; po wyschnięciu, metodą 'sucheg pędzla' nałożyłam czerń. to wszystko =]

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam na www.jestrudo.pl !

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...