dziś krótko;
tak jak i Wy jestem teraz zakopana w dekoracjach, piernikach, przepisach, więc czasu na blogowanie szkoda. nawał pracy etatowej powoduje, że do domu wracam wykończona, odsypiam popołudniami i nagle, o! po dwudziestej. właśnie..
ja ten tydzień zaczęłam już dziś (od 5 rano bagatela..) a Wam kobitki życzę:
:)
Ano tak to jest przed świętami :)
OdpowiedzUsuńCudny kubasek w szaliku!
wyobraź sobie Elle kochana, że kubek kupiłam przypadkiem, na wyprzedaży z oriflame (!), za 50 pensów. a taki wyczekany :)
UsuńWzajemnie oczywiście:)
OdpowiedzUsuńO proszę, jaki kubek zmarźlak ! Ale szalik ma :czaderski: ;P
OdpowiedzUsuńTobie również! Happy Monday Dear =)
OdpowiedzUsuńwzajemnie dobrego poenidziałku już teraz, a co!:)
OdpowiedzUsuńwzajemnie, a nawet całego tygodnia:) bardzo milutko tu u ciebie, więc zostaję, jeśli pozwolisz:)
OdpowiedzUsuńdzięki!wzajemnie!życzę sobie i Tobie, żeby doba nam się trochę wydłuuużyła przed świętami!kubasek cudowny!
OdpowiedzUsuńjeśli tylko się wydłuży- poświęcę dodatkowe godziny na sen. a co! :]
UsuńDziękujemy :) i lecimy do pracy....
OdpowiedzUsuńDziękować!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczynam poniedziałek - mam nadzieje, że jakoś przeleci:-) Wzajemnie!
OdpowiedzUsuńdziękuje i wzajemnie :)
OdpowiedzUsuńMimo zabiegania mam nadzieję, że uda się strzelić zdjęcie ciasteczkom - do mojego ciastkowego kolażu? :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam!
Świetna fotka :)
OdpowiedzUsuńdziewczyny, muszę stwierdzić, że poniedziałek całkiem udany !
OdpowiedzUsuń:)
A nam mężczyznom już nie?:)
OdpowiedzUsuńFajny ten twój blog. Szkoda, że mi wszelkie modyfikacje wnętrza utrudnia zarządca nieruchomości. Wrocław pozdrawia :)
OdpowiedzUsuń