coś mi się wydaje, że przyda się Wam (i mnie też) nieco odpoczynku od nauki fotografowania (klik) :)
grudzień, trzy tygodnie i święta, więc pora na inne klimaty, na zapach cynamonu, imbiru; pora na grzane wino, szukanie lampek, tworzenie ozdób.
dlatego w klimacie typowo świątecznym:
zajęło nam to tylko 7h. i piszę 'tylko' ponieważ gdyby nie kochana Karolka i jej zapał do pieczenia, spędzilibyśmy na czynności pierniczenia znacznie więcej godzin. a może i dni. :) a może jeszcze nawet tkwiłabym w fartuchu i mące. kto wie.
na początku każdy brał piernikowego delikwenta w ręce, obracał, wybierał najstaranniej lukier, posypkę, ozdoby; po chwili, wcale nie tak długiej, rozpoczęła się produkcja masowa- kilka na stół, oblać lukrem, obsypać i.. następne. i tak wspomniane wyżej siedem godzin.
za grosze udało mi się kupić czerwone kartonowe pudełeczka, w których pierniki poszły w świat- do pewnych Drogich mi osób
reszta- czeka na świąteczne dni w puszce C IS FOR COOKIES, wykonanej z użyciem MOD PODGE ( o tym jak zrobić taką puszkę na słodycze pisałam TUTAJ )
efekt pozytywnie zaskoczył nas wszystkich, pierniczki są bardzo nasze, jeśli wiecie, co mam na myśli :)
wkrótce pokażę Wam mój odpowiednik drzewka świątecznego.
udanej reszty tygodnia!!
Jaki wspaniały świateczny klimat sie tu roztacza!
OdpowiedzUsuńAle śliczne Wam wyszły pierniczki:))
OdpowiedzUsuńPierniczki wygladaja smakowicie.. i jakis to mily gest, taki prezencik w slicznym czerwonym, groszkowym pudelku :-)
OdpowiedzUsuńgroszki rządzą, nie Agatko? :)
UsuńCudne, cudniaste :)))A zdjęcia po prostu bomba!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję, staram się, żeby zdjęcia pokazywały jak apetyczne ciasteczka nam wyszły :)
Usuńmnie pierniczenie dopiero czeka :) wasze są bardzo radosne. a pudełeczka ! gdzieś ty takie dostała ?? ja tez chce ! :D
OdpowiedzUsuńa przepis? :) pliss :)
OdpowiedzUsuńgdzie nabyłaś te pudełeczka? :D
http://www.kwestiasmaku.com/desery/ciasteczka/pierniczki/przepis.html
Usuńproszę bardzo.
pierniczki wyszły przepyszne. i większość z nich zmiękła już na drugi dzień!
oo dziękuję bardzo za przepis :*
Usuńmuszę spróbować w takim razie :)
Pierniczki super ! W tych pudełeczkach wyglądają uroczo, świetny prezent :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pierniczki, takie kolorowe, a ja mam awarię piekarnika :/
OdpowiedzUsuńoj Nina, co za niefortunny czas na tego typu awarię..
Usuńpięknie wszystko wyszło - cudowny pierniczkowy klimat:)
OdpowiedzUsuńCzy to już ten czas?? Nawet się nie zorientowałam, że to już grudzień;)
OdpowiedzUsuńJa pierniki odkładam na weekend, ale już nie mogę się doczekać !!
Twoje wyszły- pysznie!!
grudzien, tak jest! foremki w dłoń i czas start! :) :)
Usuńuwielbiam pierniczki......robić , wycinać, zjadać :):):) ulubiona zabawa moich dzieci :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
o kurka ile pierniczków narobiłaś!:) super:)))))))
OdpowiedzUsuńdostać taki prezent - bezcenne:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wypiekać pierniczki, te zapachy...
pozdrawiam gorąco,
Marta
Piękne, ja zabieram się w weekend:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe piernikowe szaleństwo!! Ja zaczynam pierniczyć jutro, córa zapowiedziała, że pomoże, ale znając moją trzypółlatkę i tak mnie zostawi w trakcie produkcji :)
OdpowiedzUsuńu nas tez dzieci tak pomagały, że miałam je ochotę wystawić za okno! ;]
UsuńCuuudne!! Właśnie dlatego, że są Wasze to sa najpiękniejsze:) A pudełeczka upolowałaś po prostu genialne!
OdpowiedzUsuńchce takie pudełeczka! świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńO rety, jak tu pięknie i smacznie!
OdpowiedzUsuńw odpowiedzi na pytania o pudełeczka- są to gotowe kartoniki z plastykową szybką. czytając opakowanie- w domyśle przeznaczone na muffiny :)
OdpowiedzUsuńkupiłam 6 za całego funta w sklepie POUNDLAND, czyli odpowiedniku wszystko po 4 zł itd.. ale widziałam też podobne w cukierniach i sklepach tematycznych.
pudełeczka cudne, rzeczywiście!my też się wzieliśmy za pierniczki!to naprawdę wielka frajda!uwielbiam Tw zdjęcia, pierniczki wyglądają na nich tak apetycznie i te kolory....do schrupania na monitorze! ale cóż dopiero się uczę fotografii (z Twoją pomocą hihi) więc może i u mnie kiedyś tak będą wyglądać? buziaki Marta
OdpowiedzUsuńtą apetyczność zawdzięczają światłu dziennemu i obróbce w ps :)
Usuńwow! urocze! jak zrobiłaś takie kolorowe polewy? :)
OdpowiedzUsuńbarwniki do ciast, firmy ice sugar, o ile dobrze pamiętam.
Usuńkilka kropel i taki fajny efekt! + cukier puder i troszkę wody
7 godzin w kuchni to dla mnie zdecydowanie za długo :)
OdpowiedzUsuńAle perniczki wyglądają przepysznie :)
pierniczki wyglądają tak pięknie kolorowo i pysznie, że naszła mnie ochota na święta :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę to serdecznie zapraszam również na mojego początkującego bloga, byłabym wdzięczna za wszelkie uwagi, ponieważ dopiero się uczę, jeśli masz ochotę zajrzyj, będzie mi bardzo miło :)
www.megansath.blogspot.com
przepiękne !!! 7h ale jaki efekt :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
pierniczki śliczne :) mam podobnie jak Ty......Na początku robie dokładnie, szczegółowo.....i przychodzi zmęczenie i zaczyna się masówka :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Pierniczki wyglądają apetycznie. Akurat na święta.:)
OdpowiedzUsuń