uświadomiłam sobie, że home-znaczy-dom ma już trochę ponad rok, a Wy- moi kochani, mało wiecie o mnie samej.. i dziś postanowiłam to zmienić, dziś dowiecie się.. CO LUBIĘ.
ot, kilka zdjęć z krótkimi opisami:
PRZEDMIOTY "Z DUSZĄ"
uwielbiam stare aparaty, sprzęty które wyszły z użycia, rzeczy, które mają swoją własną historię
SŁODYCZE
nie umiem się bez nich obejść; chowam się przed nimi a one i tak mnie zawsze znajdują (tudzież na odwrót) =]
KOLCZYKI
to właśnie bez tej biżuterii nigdy nie wychodzę z domu; czuję się wtedy niekompletna
OWOCE
bardzo lubię jeść owoce, najczęściej gdy już za późno na 'normalną' kolację;
najczęściej zielone jabłka, gruszki, ostatnio grejpfruty, a truskawki i maliny przetwarzam na ......
KOKTAJLE
trochę mleka, jogurtu naturalnego, odrobina cukru i pyszny napój gotowy!
połączenie truskawek z bananem jest moim ulubionym ;]
nie mogę się doczekać lata..
SOWY
pod każdą postacią!
mam już bluzki z tym motywem, świeczniki, solniczkę i pieprzniczkę, kolczyki, łańcuszek.. ach no trochę ich u mnie się zadomowiło
PODRÓŻE
te małe i te duże :)
sam fakt przelotu/ podróży pociągiem/ autobusem to dla mnie żadna frajda, ale obiady w małych restauracyjkach, bose stopy na piasku, nowe miejsca i ciekawe kultury - to jest to!
ZEGARKI
kolejne moje odchylenie.. uwielbiam zegarki w formie łańcuszków, nietypowe budziki, retro metalowe
DIY
wszelkie projekty zrób to sam, palce ubrudzone farbą i szeroko pojęte tworzenie, to coś, co mnie relaksuje i daje mnóstwo radości (ale to już chyba wiecie, nie? :) )
no kochani, kto dobrnął do końca? mam nadzieję, że mi się zrewanżujecie, bardzo chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej o moich czytelnikach..
napiszcie w komentarzu choć o jednej rzeczy, jaką lubicie, ok?
a ja tymczasem pędzę tworzyć nadruk na koszulce!
:*
A ja dobręłam do końca i to z przyjemnością :) coś o mnie? Uwielbiam stare obiektywy, nawet mam teraz jeden nowy średnioformatowy dopasowany do cyfry :) cud miód malina ;P
OdpowiedzUsuńNienawidzę celubli. Pod żadną postacią.
Jestem uzależniona od szydełka.
Kocham ksiażki i papier. ooohhh Papier! na samą myśl mam ciarki - w końcu jestem z zawodu papiernikiem :)
Kocham moją kolarkę.
Nie lubię się malować. I czasem tak wychodzę z domu.
i nie wiem co jeszcze mogę o sobie napisać hehe :)
ściskam :) fajny post na sobotnie popołudnie :)
:)
Usuństare obiektywy, jak i stare aparaty są takie megaaa klimatyczne! też mam stałke helios z zenita podpiętą do lustrrzanki- zdjęcią są wtedy zupełnie inne, miękkie, rozmyte.
nie pomyślałam o papierze, ale tak- to jest jedna z tych rzeczy, które nie tylko lubię, ale także szanuję. i wciąż piszę listy do przyjaciół..
Jasne, że do końca doczytałam :) Jeszcze chyba u Ciebie nie komentowałam, ale też od niedawna znam Twojego sympatycznego, ciepłego i inspirującego bloga. Podobają mi się b. Twoje zdjęcia. Ja też lubię fotografować i robię to wprost maniakalnie, sprawia mi to ogromną radość i satysfakcję. Półtorej roku temu WRESZCIE nauczyłam się robić zdjęcia w trybie manualnym, jestem z siebie dumna i sprawia mi to wiele radości, a jaką mam frajdę. Dlatego interesują mnie Twoje wpisy o fotografowaniu.
OdpowiedzUsuńLubię czytać książki. Kolejna pasja to fotografia, nierzadko nielekka lustrzanka ląduje w mojej torebce. Kocham decoupage za to co mogę wyczarować za pomocą tej prostej, a efektownej techniki. Cenię domowe jedzenie, nie lubię fast foodów, staram się celebrować posiłki. Nie mogę żyć bez kawy jednej dziennie i herbaty minimum kilku dziennie.
cześć Aneta, miło mi Cię poznać ! ;]
Usuńco do fotografii- fajnie, że moje kursy FNO i Tobie się przydaly; jest coś co chciałabyś się jeszcze dowiedzieć w tej tematyce??
pozdrawiam Cię serdecznie
Witam moją imienniczkę :D
UsuńNie tylko imiona mamy podobne, bo i fotografia i decoupage i wstręt do fast foodów i herbata... tylko kawa się nie zgadza, ale to nie ważne. Dobre, nie?
Zapraszam do mnie: hobbydoer.blogspot.com
Chociaż dzieli nas zapewne ładnych parę lat ( ja urodziłam się przed stanem wojennym :)) to chyba jesteśmy troszkę podobne. Też lubię większość rzeczy, które tu wymieniłaś, no może z wyjątkiem sówek :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No proszę... ile podobieństw jest między nami blogerkami :)))
OdpowiedzUsuńSama się do siebie śmieję, że lubimy zdjęcia, biżuterię (ja to nawet mam wrażenie,że to jakieś skrzywienie bo sama ja robię, rozkładam , robię rozkładam... hmmm???)Kocham słodycze i kawę. I jeszcze mam jedną słabość, którą zadziwiam otoczenie (nie rozumiem dla czego) przestawiam! Przestawiam wszystko co może zmienić miejsce lub przeznaczenie. Takie zmiany dają mi poczucie dbałości. Jest mi z tym dobrze, mimo że narażam się czasem rodzinie bo czegoś szukają hihihi
Jest tych "pociągów" do różnych słabości jeszcze wiele :)))
piękne te Twoje zdjęcia :) a ja lubię tak jak i TY: podróże , zegary ( ale raczej te na ścianę ), sówki ( w każdej postaci ), słodycze ( o zgrozo - a kiedyś mogłam bez nich żyć ;),przedmioty z duszą ( co często widać na moim blogu - nie mogę się bez nich obejść ), kolczyki - pod każdą postacią i w każdej ilości :)) i co wychodzi podobnie ? ;))) chyba już tak tutaj mamy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) i przyznam, że wiele z tych rzeczy nas łączy :) i ja uwielbiam podróże, tworzenie czegoś, fotografowanie (Ty chyba też), uwielbiam dobrą kawę i kwiaty :)
OdpowiedzUsuńchyba blogerki po prostu lubią podobne rzeczy ;] "ten typ tak ma" hahah
Usuńa fotografować kocham.
To widać :)
UsuńDobrnęłam do końca :)
OdpowiedzUsuńhttp://jagodowo-art.blogspot.com/2012/12/jaka-jestem-sama-nie-wiem.html
Pozdrawiam :)))))))))))))))))))))
O tak sowy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś zaczełam robić sówkowy notes ;)
Ja z kolei uwielbiam podróże i kawkę , którą sama przyrządzę Gosia z homefocuss.blogspot.com Zapraszam do mojego grona:-)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak wiele poprzedniczek i ja dobrnęłam do końca :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty lubię coś tam "dłubać" i stworzyć, ale kocham też niewiele robić :) tzn. czytać w zupełnej ciszy :)
No i uwielbiam jeść jabłka z czekoladą z bakaliami :)
Ja dobrnęłam do końca :) miło mi Cię poznać lepiej :):):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
poza dwoma punktami mogłabym sie podpisac,ze to o mnie ;) nie mam hopla na punkcie só i zegarów.. co nie znaczy ze nie lubie :) fajnie było poczytac o tobie :) szczegolnie to chowanie sie przed słodyczami ;)
OdpowiedzUsuńJa dotrwałam, bardzo fajny wpis, miło jest poznać Cię trochę bliżej, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZamienię kolczyki na bransoletki, dodam czytanie książek, szydełkowanie i decoupage :) pozdrawiam Ewa (mój blog też ma roczek, zapraszam :)
OdpowiedzUsuńMiło Cię poznać;) Ja lubię wymyślać i tworzyć kosmetyki naturalne! Pozdrawiam cieplutko! PS sowy też z córeczką bardzo lubimy!
OdpowiedzUsuń...witaj,witaj:)mnie w ostatnim czasie fascynuje florystyka ślubna,lubię decoupage(bardzo mnie odpręża) i fotografię,ale lepiej wychodzi mi oglądanie niż robienie zdjęć:P...
OdpowiedzUsuń...pozdrawiam...
Hehe! Właśnie dziś miałam ochotę, żeby policzyć wszystkie swoje kolczyki! Też je uwielbiam i mam całe mnóstwo! W ogóle dużo mamy wspólnego, jak widzę. A co lubię jeszcze... kropeczki - białe na czerwonym tle :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mamy duuużo wspólnego:-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńfajnie napisane i pokazanae , uwielbiam ksiżki :)
OdpowiedzUsuńA ja najbardziej lubię kanapki z majonezem :)
OdpowiedzUsuńfotografia, decoupage, amigurumi, szydełkowanie, papierowa wiklina, masa solna, rysunek... czego ja w życiu nie robiłam :P Krótkim jak dotąd siedemnastoletnim... A poza tym: kwiaty, koty i dobra książka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
hobbydoer.blogspot.com